niedziela, 19 stycznia 2014

Roździał 11

W końcu weszłyśmy na wielką salę. Po środku była scena. Do koncertu było jeszcze 3 godziny więc zastanawiałyśmy się co mamy robić.
-Julka... -zaczęła Maja
-Tak?
-Bo wiesz. Ja dostałam tą pracę. Ale spodobał mi się..........
-Tak?
-No Claudio....
-Majka! To super! Widziałam jak on na ciebie patrzył. Coś iskrzy zaśmiałam się
-Ale, wiesz. Miałam już tylu chłopców ale on jest inny. Ma coś w sobie...
-Maja ja to wiem. Znam go od urodzenia!
-Tak. Ale zmierzam do tego że teraz ci wieżę że spotkałaś Nialla.
-Bo to prawda!
-No tak. Wiem. Rozumiem co tu się dzieje- powiedziała Maja
Plotkowałyśmy ze sobą bardzo długo. W końcu obok nas pojawiło się tłum dziewczyn, które piszczały.
-Maja.... To zaraz.... - powiedziałam z entuzjazmem
-Tak wiem. Spokojnie o zaraz jajko zniesiesz.
Po 20 minutach weszli chłopcy. Zaniemówiłam. Byli jeszcze bardziej boscy niż w telewizji. Zapatrzyłam się w Nialla, aż mi się łza w oku zakręciła. Widziałam jak patrzył na pierwszy rząd. W końcu chyba mnie zobaczył.
Piosenki zaśpiewał cudownie. Cały czas się na niego patrzyłam. Nie zwracałam uwagi na innych chłopców.
Gdy zaśpiewali ostatnią piosenkę,  Niall popatrzył w moją stronę i zaczął mówić:
-Posłuchajcie. Na tym koncercie, w pierwszym rzędzie stoi piękna dziewczyna. Spotkałem ją, ona uważa mnie za bohatera, bo niby jej uratowałem życie. Nie! TO NIEPRAWDA!!! To ona mi uratowała życie. Jeszcze nigdy nie widziałem takiej pięknej, naturalnej dziewczyny, która na dodatek ma taki talent muzyczny.
Mogę skłamać mówiąc że jest mi ona obojętna. Ta dziewczyna to...... JULIA! - powiedział już wystarczająco wzruszony chłopak, ja też zaczęłam płakać. Potem na telebimie zobaczyłam dwie osoby - pierwsza to byłam ja, a druga to Niall. Popatrzyłam też na chłopaków. Mieli zmieszanie miny. Chyba nie wiedzieli o tym wcześniej.
-Mam nadzieję że ona poczuła to co ja do niej. Moi ochroniarze wiedzą kim jesteś. Spotkamy się na backstag'u. - powiedział z uśmiechem Niall, a potem jakby nigdy nic zszedł ze sceny. Znów zaczepiło mnie tych samych facetów.
-Nigdzie nie idę bez Mai!- oznajmiłam
-Dobrze. Panienka Maja też pójdzie z nami.- powiedzieli faceci.
Gdy przedostaliśmy się przez tłum fanek, weszliśmy do- tak mi się wydawało- garderoby chłopaków.
-JULKA!!!-usłyszałam. Gdy się odwróciłam poczułam że ktoś mnie przytulił.
-Niall?
-Tak. Ja.... Ja chciałem cię zobaczyć ale nie byłem pewny czy ty coś do mnie czujesz...
-Niall. Może porozmawiamy na osobności?
-Okej. To może pojedziemy do mnie?
-Yyyyy. Lepiej pojedźmy do mnie.
-Okej. To poczekaj chwileczkę tylko powiem chłopakom że do ciebie jadę.
-To czekam.-gdy Niall odszedł powiedziałam szybko do Mai- A nie mówiłam?
-Julka ty to masz szczęście.
-Bez przesady....
-Już jestem- powiedział z uśmiechem Niall
-To idziemy?
-Tak. Limuzyna już czeka.
-Ale ja myślałam że się przejdziemy. Mam dość blisko.
-No dobra.
Poszliśmy. Powiedziałam Mai żeby poszła do Claudia bo chciałabym zostać sama z Niallem. Szliśmy tak przez park i Niall zaczął mówić:
-Wiesz. Trudno mi to powiedzieć, ale ja się chyba zakochałem....
-Niall. Widzisz... Dla mnie to trochę niezręczne bo ja ja nie wiem czy powinnam ci to mówić...
-No dawaj.
-Bo widzisz..... Ja się w tobie kocham od zawsze- powiedziałam cicho i spuściłam głowę.
-Ale co to ma do rzeczy?
-No wiesz. Właśnie nic.
-To może chociaż spróbujmy być razem jeśli nie to przyjaciele co?
-No...... No dobra -to był dla mnie szok! NIALL HORAN ZAPYTAŁ MNIE CZY CHCE BYĆ JEGO DZIEWCZYNĄ!!! S-Z-O-K!
-Jest w tobie coś innego. Coś co ciebie wyróżnia. Jesteś taka zabawna, jesteś po prostu sobą.
-No to jesteśmy pod moim domem.- powiedziałam- zapraszam
-Ładnie mieszkasz- powiedział chłopak
-Dzięki. Chcesz coś do picia?
-Nie. Ale może masz coś do jedzenia? Wiesz ja uwielbiam jeść!
-To tak jak ja! Jedzenie to moja druga pasja po śpiewaniu- zaśmiałam się
-Co powiesz na tosty?- powiedzieliśmy równocześnie
-Pewnie- odpowiedział śmiejąc się.
-Opowiedz mi coś o sobie- powiedział blondyn
-Więc. Naprawdę chcesz znacz historię mojego życia?
-No pewnie.
-No więc. Nie jestem z Wielkiej Brtanii.
-Jak to?
-No po prostu. Urodziłam się w Polsce, jestem polką, a dokładniej warszawianką.
-Na serio?
-Tak. Dlaczego bym miała kłamać?
-Nie po prostu jesteś pierwszą osobą którą znam która urodziła się w Polsce! Powiesz mi coś po polsku?
-Dla czego nie. Kocham Cie.
-Co to znaczy?
-Emmmm.... NO....... KOCHAM CIĘ....
-Ja ciebie też- powiedział Niall tak cicho że prawiego nie usłyszałam.-A może chcesz przyjść ze swoją koleżanką do nas jutro na obiad?
-A może wy wpadniecie do nas? Ugotuję coś polskiego. Zaproś chłopaków i dziewczyny w sensie Perrie Eleanor   i Danielle.
-Okej . Przepraszam muszę już iś. Chłopcy mnie wołają. To do jutra! Przyjdziemy o 13.
Niestety ale nasza rozmowa się zakończyła. On sobie poszedł a ja zadzwoniłam do Majki. Powiedziała że zaraz przyjdzie. Wiąż nie mogła w to uwierzyć. Poznałam Nialla Horana. Dałam Horanowi kolację i poszłam się z nim położyć. Byłam padnięta!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz