czwartek, 23 stycznia 2014

Roździał 19

Niall zapakował mnie do swego pięknego autka i powiedział tylko że jedziemy na lotnisko. Byłam taka podekscytowana.
-A co z Julą???- zapytałam
-Oni sobie radzą. Jula wczoraj jak spałaś przywiozła walizki. Są z Harrym bardzo szczęśliwi.
-Znam Jule od podstawówki. Wiem że jest wspaniała. To ona mi zawsze mówiła żebym podążała za marzeniami. W pewnym sensie dzięki niej jesteśmy tu razem.
-A Maja?
-Z Majką też znam się od podstawówki. Kiedyś razem z Julką razem trzymałyśmy się w paczce. Maja była jest i będzie moją najlepszą przyjaciółką razem z Julą.
Dzięki niej z mojej twarzy zawsze widnieje wielki uśmiech. Dziewczynom zawdzięczam bardzo dużo. Ja nie wiem jak się mogę im odwdzięczyć.
-Masz jakieś swoje dziwactwa?- zapytał Niall
-Co???
-No bo ja na przykład boję się gołębi...
-Na serio??? Ja też!!! Ale ja jeszcze się boję balonów...
-E tam. Nie rozmawiajmy o tym.
-Chyba jesteśmy- powiedziałam
-No tak. Wysiadaj kotek poczekaj ja wezmę bagaże.
Niall poszedł po walizki.
- A teraz przepraszam ale muszę pani zawiązać oczy.
-No dobrze- uległa jestem
Po około 20 minutach byliśny w samolocie. Jednak nie słyszałam rozmów innyh pasażerów. Nagle Niall odwiązał opaskę.
-Jejciu!!! Niall ty chyba zwariowałeś!- krzyknęłam. Byliśmy w prywatnym samolocie!
-Zwariowałem kiedy ciebie spotkałem- powiedział Niall i mnie pocałował.
***1 GODZINĘ POTEM***
Już jesteśmy. Niall znowu zawiązał mi opaskę na oczy. Od razu wsiedliśmy do samochodu. Gdy byliśmy w hotelu, Niall zaprowadził mnoe do pokoju i wyszliśmy chyba na balkon.
-Niepodzianka!- krzyknął blondyn ściągając mi opaskę
-Mój Boże! Niall!!! - wykrzyczałam gdy zobaczyłam WIEŻE EIFFLA!!!
-Po co to zrobiłeś?
-Ponieważ jesteś moją dziewczyną.
Niall złapał mnie i zaczął kręcić. Znów się pocałowaliśmy.
-A wieczorem mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz