środa, 22 stycznia 2014

Roździał 14

-Przepraszam. Po prostu się rozkleiłam. Bo ciocia Basia była mi bardzo bliska.
-Nie martw się. My tu jesteśmy.powiedziała Danielle.
-Przepraszam. Znów telefon.
-poszłam odebrać
-Cześć Julka! Tu Claudio! Może chciałabyś dzisiaj wpaść???
-Wiesz co nie wiem czy dzisiaj wystąpie...
-Ale nie musisz. Przyjdź z kimś.
-Wiesz że to dobry pomysł? Mam całą paczkę! Zarezerwujesz loże???
-Pewnie to na 20?
-Okej. Papa. Słuchajcie! Nie chce żyć przeszłością! Oznajmiam że idziemy na impreze!
-Super!-odpowiedzieli wszyscy
-O 20 z waszymi paniami wiecie tam gdzie poznałam Nialla.
-Okej to my lecimy. Damy znać jak będziemy.- powiedział Harry.
Gdy oni wyszli, Niall poprosił Majke żeby wyszła z pokoju. Usiedliśmy na łóżku i Niall zaczął
-Jesteś dla mnie ważna. Ty i tylko ty. Chciałbym żeby chłopcy wiedzieli że jesteśmy razem.
-Niall. Ja cię kocham. My my musimy być razem.
-Oczywiście-odpowiedział i mocno mnie przytulił
-Chciałbym abyś mnie kochała za to nie kim jestem ale jaki jestem.
Patrzyliśmy się na siebie. W końcu się pocałowaliśmy! To było piękne.
-Kocham cię.- wyszeptał
-Ale ja ciebie bardziej.
-Dobra, może już się zbierajmy co?- zapytałam
-Dobra. Masz coś do jedzenia?
-Właśnie. Miałam ci coś zaproponować.
-Coś wykwintnego?
-Przepyszne tosty z wykwintnym serem. Czy menu pasuje?
- I to jak!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz