sobota, 18 stycznia 2014

Roździał 9

-Julka!- poczułam szturchanie w ramie gdy jeszcze spałam.
-CO?!-odpowiedziałam ze złością bo nienawidzę gdy ktoś mnie budzi
-Telefon- powiedziała Maja podając mi telefon
-Halo?- zapytałam
-Kochanie!
-Mamuś- zapomniałam kompletni o mojej mamie- przepraszam cię strasznie zapomniałam do ciebie zadzwonić ale byłam zajęta
-Nie martw się kotek. Przepraszam że tak wcześnie ale zaraz idę do pracy. Zadzwoniłam tylko żeby zapytać się czy wszystko w porządku.
-Tak tak. Wszystko jest okej. Ale nie wiesz co mi się przytrafiło!
-Kochanie przepraszam ale muszę już iść do pracy wieczorkiem zadzwonię.
-Ale wieczorem jest koncert!
-A no tak. Przepraszam porozmawiamy jutro papa kotek!
-PAPAPAPAPA mamuś- i tak zakończyła się nasza rozmowa.
-Mogę wejść?- zapytała Majka
-Tak tak wchodź.
-Bo wiesz Horan chce chyba wyjsć
-To mogłabyś wyjść z nim bo ja muszę się przebrać?
-Pewnie. No to pa!
-Pa!
Usłyszałam głos zamykających się drzwi. Postanowiłam że zadzwonię do Claudia może będzie miał dla mnie następny występ bo nie mogę całymi dniami siedzieć w domu.
-Halo?-powiedział Claudio
-Cześć. To ja Julka.  Claudio czy masz może dla mnie jakąś robotę?-zapytałam
-Wiesz co nie, ale mam robotę kelnerki dla kogoś. Może znasz jakąś dziewczynę?
-A wiesz że mam! Moja koleżanka Maja.
-Super to przyprowadź ją do mnie tutaj dzisiaj za jakąś godzinę popytam ją i może się pzyda.
-Pewnie. Na pewno pójdzie jej super.
-To papa!
-PAPA.
Wstałam umyłam się, ubrałam i poszłam robić śniadanie. Postawiłam na jajkach i bekonie. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi.
-Siemka- powiedziała Maja
-Cześć. Mam świetną wiadomość. Załatwiłam ci pracę!
-Na serio?
-Tak, ale musisz być tam już za godzinę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz